Kontakty z dzieckiem a decyzje w sprawach dziecka

Sądowe uregulowanie kontaktów jednego rodzica z dzieckiem w sytuacji, gdy każde z rodziców małoletniego ma pełną władzę rodzicielską, niewyklucza zaistnienia sporu w kwestii istotnej dla dziecka. Wówczas na podstawie art. 97§2 k.r. i o. w sytuacji, gdy rodzice nie mogą uzyskać w tej materii porozumienia, rozstrzygnięcie wyda sąd opiekuńczy. Takie postanowienie sądu zastępuje wolę rodziców. Więcej o problematyce dotyczącej kontaktów z dzieckiem i władzy rodzicielskiej znajdziecie Państwo w moim artykule „Kontakty z dzieckiem a władza rodzicielska”.

Najczęstsze spory pomiędzy rodzicami dotyczą miejsca pobytu dziecka, formy edukacji, nazwiska, wyboru szkoły, zajęć dodatkowych, zgody na wyrobienie paszportu, spędzania wakacji, ferii (o ile nie zostały uregulowane postanowieniem o kontaktach z dzieckiem), a także formy i sposobu leczenia.

W swoim doświadczeniu kuratora rodzinnego bardzo często spotykaną sytuacją było niewyrażanie zgody przez jednego z rodziców na wyrobienie paszportu dziecka. Często taka decyzja była podyktowana zwykłą złośliwością, mającą na celu dokuczenie drugiemu z rodziców i była bezpośrednio sprzeczna z dobrem dziecka, które np. nie mogło z tego powodu wyjechać na obóz językowy poza granicę kraju. W takiej sytuacji sąd kieruje się dobrem dziecka uznaje, iż brak zgody drugiego z rodziców na wyrobienie paszportu dla dziecka jest sprzeczny z jego dobrem. Podkreślić jednak należy, iż zdarzają się sytuacje
usprawiedliwiające brak zgody na wyrobienie paszportu, polegające choćby na
obawie wywiezienia dziecka za granicę w sytuacji, gdy miejsce pobytu małoletniego jest przy drugim z rodziców.

Inną sytuacją, dość często spotykaną, jest brak porozumienia rodziców w kwestii przeniesienia dziecka do innej równoległej klasy. Taka sytuacja może być podyktowana dwiema okolicznościami. Pierwsza, gdy dziecko nie zyskuje akceptacji rówieśników i staje się ofiarą ich żartów, a także doświadcza bezpośredniej przemocy fizycznej. Druga, gdy dziecko jest w klasie prowodyrem nieprawidłowych postaw, znęca się nad innymi dziećmi, dokucza im, uniemożliwia prowadzenie lekcji. W pierwszej z opisanych sytuacji brak zgody
rodziców (rodzica) na przeniesienie do innej klasy lub nawet szkoły, może skutkować podjęciem decyzji w tym aspekcie przez sąd opiekuńczy. Co więcej, jeśli brak porozumienia rodziców w zakresie dotyczącym bezpieczeństwa dziecka zagraża jego dobru, może to skutkować nawet poddaniem wykonywania władzy rodzicielskiej stałemu nadzorowi kuratora sądowego. Ponadto brak zgody jednego z rodziców na edukację dziecka, czy też na niezbędne leczenie, podyktowany jedynie chęcią dokuczenia drugiemu z rodziców (albo np. warunkowany od spełnienia innych oczekiwań takiego rodzica), może stanowić podstawę do rozważenia, czy nie będzie zasadne ograniczenie władzy rodzicielskiej takiemu rodzicowi. Tym samym w następstwie orzeczenia ograniczającego władzę
rodzicielską drugi z rodziców będzie wyłącznie uprawniony do podejmowania
decyzji w tym zakresie.

Podkreślić należy, iż orzeczenie o kontaktach nie wpływa na kwestie dotyczące decydowania o dziecku, o jego rozwoju, edukacji etc. Niemniej jednak zdarzają się przypadki, gdy rodzic uprawniony do kontaktów nie ma uprawnień do decydowania o dziecku np. został pozbawiony władzy rodzicielskiej, ale nie orzeczono zakazu styczności wobec dziecka. Taki rodzic uprawniony ma pełne prawo spotykać się z dzieckiem w terminach określonych w postanowieniu, ale jednocześnie nie jest wymagana jego zgoda do podejmowania decyzji o istotnych sprawach dziecka. Nadmienić także należy, iż pozbawienie władzy rodzicielskiej (ani jej zrzeczenie się), nie wyłącza istnienia obowiązku alimentacyjnego wobec dziecka.

Więcej o zagadnieniach związanych z wykonywaniem władzy rodzicielskiej znajdziecie Państwo na moim blogu https://wladzarodzicielska.pl/

W przypadku pytań, zachęcam do ich zadawania pod artykułem, chętnie udzielę odpowiedzi.

adw. Marcin Zaborek

O Marcin Zaborek

Marcin Zaborek- adwokat w Okręgowej Izbie Adwokackiej w Warszawie, absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, , w latach 2003-2006 społeczny kurator sądowy, od 2006 r. zawodowy kurator sądowy wykonujący orzeczenia w sprawach rodzinnych i nieletnich, w latach 2008-2009 delegowany do pełnienia obowiązków Głównego Specjalisty w Wydziale Kurateli Departamentu Wykonania Orzeczeń i Probacji w Ministerstwie Sprawiedliwości, od 2010 r. starszy kurator zawodowy wykonujący orzeczenia w sprawach rodzinnych i nieletnich. W swoim wieloletnim doświadczeniu zawodowym zajmowałem się sprawami związanymi z wykonywaniem władzy rodzicielskiej, demoralizacji nieletnich, a także prowadziłem nadzory nad realizacją kontaktów z dzieckiem, podczas których stykałem się z szeroko pojętą problematyką tego zagadnienia. Aktualnie udzie­lam porad praw­nych z zakresu prawa rodzin­nego, a także biorę udział w spra­wach sądo­wych klientów. Kon­takt: 604 092 158 e-mail:marcin.zaborek@wp.pl
Ten wpis został opublikowany w kategorii Przepisy prawa i oznaczony tagami , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

24 odpowiedzi na Kontakty z dzieckiem a decyzje w sprawach dziecka

  1. Bogdan P. pisze:

    Dzień dobry,

    Panie kuratorze,

    Moja była-żona (jesteśmy po rozwodzie) przegrała w Sądzie sprawę o władzę rodzicielską, dziecko musi wrócic do mnie ale pomimo wszystko, Sąd wydał postanowienie zobowiazując matkę o wydanie dziecka, Pani “Z” odmówiła wydanie dziecka, pokazywała zaświadczenie lekarskie od psychologa (dla dziecka) i zostawiła mnie i kuratora przed bramą, kurator w końcu mógł wejść, aby sprawdzić czy dziecko jest w domu (dziecko był w domu) ale według Sądu to zaświadczenie nie ma wartości, potem była-żona zameldowala się oraz dziecko tymczasowo w innym mieście, tam złożyła kolejny wniosek (o to samo) w Sądzie rejonowym i ten Sąd rejonowy w Warszawie przyjął sprawę i już ustalił termin rozprawy ignorując całą sprawę , która jest w toku tutaj.

    Pytanie:
    Czy to jest możliwe, że nawet jeżeli tutejszy Sąd rozstrzygnął sprawę (ta sprawa jest zakonczona) i wydał orzeczenie prawomocne, inny Sąd innego miasta (i innego wojewódtzwa) teraz ingeruje się w naszej sprawie, moja-była żona zameldowała dziecko bez mojej wiedzy i bez zgody w tym mieście, dalej jednak mieszka oficjalnie w naszym mieście ale jest także tymczasowo zameldowana u jej koleżanki, w Warszawie … nie jestem prawnikiem ale dla mnie to jest totalny paradoks, jak to wygląda rzeczywiście a czy coś takiego jest w ogóle możliwe?

    Dziękuję z góry,

    Pozdrawiam serdecznie,

    Bogdan P.

    • Marcin Zaborek pisze:

      Witam, a czy sąd w Warszawie ma informację o prawomocnym orzeczeniu? jaki jest etap sprawy związany z czynnościami kuratorskimi w “pierwotnym” sądzie? Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale czy zostało tam zlecone przymusowe odebranie dziecka? No i czy sprawa jest w toku, czy zakończona w Pana miejscowości? Pozdrawiam

  2. Jacky pisze:

    Mam pytanie: żona w trakcie, gdy się pokłóciliśmy i planowała w tajemnicy przede mną wyprowadzkę do rodziców – bez mojej wiedzy i zgody zameldowała synka u swoich rodziców (w miejscu swojego stałego zameldowania), o czym dowiedziałem się już po fakcie. Wcześniej był zameldowany czasowo tam, gdzie mieszkaliśmy, czyli w wynajętym mieszkaniu.

    Niedawno synek poszedł do przedszkola, byłem tam – jest super. Jednakże jego wybór również został dokonany poza mną. Mam pełnię praw rodzicielskich, chciałbym współdecydować o kluczowych decyzjach w sprawie syna, jednakże była żona nie liczy się z tym, dąży do kłótni, rzuca słuchawką, odwraca się i wychodzi, rusza autem, kiedy żegnam się z synkiem. Jak w takich sytuacjach reagować prawnie, kiedy nie można dogadać się z byłym partnerem? Czy mogę zwrócić się do Kuratora, którego SO przyznał byłej żonie?

    • Marcin Zaborek pisze:

      Witam. Jeżeli czynności z zakresu władzy rodzicielskiej są dokonywane poza Panem, a jest ustanowiony nadzór kuratora, to jak najbardziej może Pan poruszyć ten temat z kuratorem. Jeżeli matka dziecka będzie chciała podjąć, jakąś czynność wbrew Pana stanowisku, wówczas może Pan wystąpić do Sądu o rozstrzygnięcie tej kwestii. Ważne są także regularne kontakty z dzieckiem, choć są niezależne od władzy rodzicielskiej, to jednak brak relacji z dzieckiem nie jest kompatybilny z chęcią współdecydowania o istotnych kwestiach dot. małoletniego. Pozdrawiam

  3. Robert Bugajski pisze:

    Mam pytanie formalne.
    Kilka miesięcy temu zostały uregulowane na czas trwania procesu rozwodowego moje kontakty z 6 letnim Synem i 16 letnią Córką, na co drugi weekend od soboty do niedzieli plus każda środa po szkole do czwartku do 18 tej. Po kilu miesiącach przy okazji następnej rozprawy konkubent mojej jeszcze obecnej żony z którym jestem silnie skonfliktowany (był przyczyna rozpadu związku) zaatakował mnie fałszywymi oskarżeniami typu nękam dzieci, dzieci wracają ode mnie zestresowane. Sędzia dał wiarę tym oskarżeniom i zabrał mi od razu kontakty w środku tygodnia wysyłając nas na badanie w RODK. Ja zaskarżyłem to Postanowienie co wg mojego prawnika jest jednoznaczne z zawieszeniem ostatniego Postanowienia Sądu jednak moja żona tego nie chciała respektować i twierdziła na podstawie rozmów ze swoja prawniczka iż tak wcale nie jest. Sprawa znalazła dla mnie szczęśliwy finał gdyż badanie w RODK jednoznacznie zaprzeczyło tym oskarżeniom jednocześnie biegły negatywnie ocenił postawę rodzicielską Matki dzieci. Ponawiam pytanie czy zaskarżenie Postanowienia bez klauzuli wykonalności wstrzymuje wykonanie a jeżeli tak czy moge wystapić do Sądu z wnioskiem o utrudnianie kontaktów w tamtym okresie?

    • Marcin Zaborek pisze:

      Witam. Jednej najważniejszej informacji mi brakuje, czy wcześniej było Postanowienie zabezpieczające i został złożony nowy wniosek o zmianę zabezpieczenia przez drugą stronę, czy też było orzeczenie prawomocne o kontaktach. Generalnie ważna jest chronologia Postanowień, kto złożył, wniosek o udzielenie zabezpieczenia? Pozdrawiam

      • Robert pisze:

        Moja żona wystapiła z wnioskiem rozwodowym bez orzekania o winie, moja odpowiedz była z orzekaniem winy małżonki. Po pierwszym badaniu w RODK moja żona dostała opiekę , ja kontakty sroda -czwartek i co drugi weekend było to pierwsze Postanowienie z klauzulą wykonalności, póżniej były między nami pisma zarzucające nawzajem brak dbałości o dzieci, po kilku miesiącach była nastepna rozprawa gdzie był powołany m in jako świadek konkubent który od razu zaczął od oskarżeń mojej osoby jakobym znęcał się psychicznie nad dziećmi .
        Moja żona nie wnosiła o zmiane poprzedniego postanowienia, Sędzia sam zadecydował że zabierze mi dni w środku weekendu zostawiając tylko co drugi weekend. Ja od razu wystąpiłem o uzasadnienie w którym Sedzia napisał że zarzuty były poważne i należało tak postąpić. Dalej jak już opisałem po dwóch miesiącach badanie w RODK uzupełniające które poszło juz z moim zażaleniem do Sądu apelacyjnego który przywrócił mi poprzednie kontakty.

        • Marcin Zaborek pisze:

          Dzień dobry. Nie jest dla mnie czytelna Pana odpowiedź, więc odeślę Pana do art. 742 kpc. Pozdrawiam

  4. ania pisze:

    Szanowny Panie,

    mam dwa pytania natury praktycznej.
    Od dwóch lat jesteśmy z mężem w trakcie rozwodu, a od 5 faktycznej separacji (nie sądowej). Podczas postępowania sąd przyznał prawo zamieszkania dziecka przy mnie wyznaczając ojcu sposób kontaktu z dzieckiem. Jednak zauważyłam, że od dłuższego czasu dziecko w dni przypadające opiece ojca, znajduje się pod opieką niani, członków rodziny, znajomych. Proszę o informację jakie kroki mogłabym podjąć w związku z taką sytuacją (nie ukrywam, że chciałabym zmienić sposób obecnych kontaktów) i czy ojciec posiadający pełnie praw rodzicielskich, ale któremu sąd wyznaczył sposób kontaktów z dzieckiem może przekazywać w powyższym sposób prawo do opieki nad dzieckiem?
    Druga sprawa dotyczy możliwości badania dziecka przez psychologa (na okoliczność więzi rodzinnych) bez zgody,jednego z rodziców. Mąż zlecił takie badanie, a psycholog przygotowała opinię i jest świadkiem w sprawie. Nie tylko nie poinformował mnie o przeprowadzeniu takich badań, ale także nie uzyskał mojej zgody, a co za tym idzie nie brałam udziału w badaniach. Psycholog określał m.in. więzi z ojcem i z matką….Nadmienię, że mieliśmy już badania w RODK, które były korzystne dla mnie i jednocześnie dziecko przebywało pod stałą opieką psychologa przedszkolnego.
    Dziękuję za pilną odpowiedź.
    Ania

    • Marcin Zaborek pisze:

      Dzień dobry. Odnośnie pytania 1, to istotą kontaktów jest między innymi utrzymywanie więzi z dzieckiem. Jeżeli ojciec przekazuje dziecko pod opiekę innych osób, niani, to chyba nie na tym to ma polegać. Co do prawa pozostawiania dziecka pod opieką innych osób, to oczywiście może to robić, ale czy to znaczy, że jest to prawidłowe działanie, to mam wątpliwości. Jeżeli chodzi o badania u psychologa, to mógł pójść do psychologa, pytanie czy psycholog mógł wydać określoną diagnozę bez Pani obecności i informacji od Pani, ale to już będzie zapewne przedmiotem przesłuchania. Obydwoje macie Państwo władzę rodzicielską, i tak samo Pani może udać się do psychologa. Oczywiście nie chodzi o to, by dziecko uczęszczało na dwie terapie, tu już potrzebna jest współpraca, i w takiem zakresie zapewne konieczna jest zgoda lub orzeczenie sądu. Pozdrawiam

  5. Karolina pisze:

    Witam, czy mogę wyrobić paszport dziecku bez zgody ojca jeżeli ten ma wydany przez sąd zakaz utrzymywania kontaktów z dzieckiem?
    dziękuję

    • Marcin Zaborek pisze:

      Dzień dobry, zakaz kontaktów nie oznacza pozbawienia władzy rodzicielskiej, więc nie może Pani bez zgody ojca tego zrobić. W przypadku braku zgody ojca, pozostaje Pani uzyskać zastępczą zgodę sądu. Pozdrawiam

  6. Matka pisze:

    Witam, czy na wyrobienie dziecku dowodu osobistego tez potrzebna jest zgoda obojgu rodziców?

  7. Piotr pisze:

    Nie wyrażam zgody na chrzest dziecka do uzyskania przez nie pełnoletności, czy sąd może przyznać rację matce i pozwolić na chrzest? Czy mój brak zgody ma wpływ na decyzję księdza o udzieleniu chrztu? Jak długo sąd rozstrzyga spór?

    • Marcin Zaborek pisze:

      Dzień dobry, tak sąd może przyznać rację matce i zezwolić na chrzest i brak zgody na chrzest z Pana strony powinna mieć wpływ na decyzję księdza, ale czy ksiądz się zastosuje do tego to tego niestety nie mogę przewidzieć. Sąd może to rozstrzygnąć na jednej rozprawie, ale nie wykluczę, że może to potrwać i kilka miesięcy. Sąd też może nie zezwolić na chrzest, to też jest możliwe, ale zależne od tego jakie za tym przemawiają przesłanki. Pozdrawiam

  8. xxx pisze:

    Witam, toczy się sprawa rozwojowa z ogrzewaniem o winie męża za psychiczne znecanie się nade mna przez co córka nie spełnia 3 letnia ma nerwice kompulsywna jej ojcu nie utrudniam kontaktow bo przychodzi co weekend w odwiedziny pod moim nadzorem do córki ale twierdzi, że ja te kontakty utrudniam i chce zabierać ja do siebie na cale weekendy z nocowaniem gdzie córka nigdy nie mocowana poza domem i dodam,ze maz wynajmuje pokoj a zameldowany jest u rodziców 100km od naszego miejsca zamieszkania gdzie jego ojciec jest alkoholikiem,odbyla się 1sprawa po pol roku i sad nawet nas nie przesłuchań tylko odroczyć sprawę na za pol roku i wydal wniosek o przebadania córki nie nale 3latka przez biegłego psychologa celem ustalenia kontaktow,czy wogole można badac tak małe dziecko i jakie są moje szanse aby kontakty przynajmniej do czasu gdy dziecko będzie większe były pod moim nadzorem bez zabierania córki poza miejsce zamieszkania
    Prosze o odpowiedz
    Dziekuje

    • Marcin Zaborek pisze:

      Witam, tego jakie są szanse na to, czego Pani oczekuje to nie wiem, zależy to bowiem od biegłych i oceny jak przebiega kontakt ojca z córką. Jeżeli podczas badań biegli dostrzegą to co Pani podnosi, to zapewne kontakty będą takie jak Pani oczekuje. Jeżeli chodzi o samo badanie, to bardziej będzie to obserwacja relacji ojca z dzieckiem (obserwacja wspólnej zabawy) aniżeli samo badanie testowe dziecka. Tak małego dziecka nie bada się w taki typowy sposób. Pozdrawiam

  9. ratel pisze:

    Sz. Panie Kuratorze, muszę przyznać, jestem pod wrażeniem bloga i profesjonalizmem odpowiedzi. Mam kilka pytań, które dotyczą poruszonego tematu a odpowiedzi mogą być pomocne innym rodzicom.
    Moja sytuacja przedstawia się następująco: syn lat 4 z nieformalnego związku. Ojcostwo uznałem jeszcze przed narodzeniem dziecka, dziecko mieszkało z matką u mnie do drugiego roku życia (wcześniej mieszkała w miejscowości oddalonej o 30 km). Matka bez uzgodnienia ze mną wyprowadziła się do swojej rodzinnej miejscowości jednocześnie utrudniając kontakty. Gdy dziecko mieszkało przy mnie a potem z matką opłacałem żłobek a później przedszkole prywatne i byłem wpisany w kartę przedszkolną. Kiedy zastały zasądzone alimenty matka zapisała dziecko do przedszkola publicznego na co wyraziłem zgodę lecz okazało się, że nie zostałem wpisany jako rodzic a matka opowiada, że dostarczy do przedszkola jakis wyrok, który stwierdza ograniczenie moich opraw. Takiego orzeczenia oczywiście nie ma, próbowała ograniczyć mi prawa jednak sąd umorzył postępowanie na co mam odpis.
    W związku z powyższym nie mam możliwości odbierania dziecka z przedszkola i nie śa mi udzielane żadne informacje na temat dziecka.
    Moje pytania są następujące:
    – czy personel/dyrekcja przedszkola może żądać ode mnie potwierdzenia, że moje prawa rodzicielskie nie są ograniczone czy winni przyjąć to domyślnie a jedynie na żądanie drugiego rodzica, który przedstawi odpowiednie orzeczenie potwierdzające ograniczenie praw rodzicielskich.

    – czy jako rodzić posiadający pełnie praw mogę decydować o tym kto jest wpisany jako dodatkowa osoba upoważniona do odbierania dziecka z przedszkola? Czy mogę zarządac wykreślenia np. babki macierzystej. Od razu zaznaczam, ze nie kieruję sie tu złośliwością a troską o syna. Babka dziecka jest osobą niestabilną emocjonalnie, prawdopodobnie nastawia dziecko przeciw mnie i mojej rodzinie, matka dziecka wielokrotnie podejrzewała ją o to, żed znęca się nad zwierzętami domowymi, pomiędzy nimi dochodziło do licznych awantur, które kończyły się interwencjami policji a jedna sprawą w sądzie zakończoną wyrokiem za znęcanie się nad córką (matką mojego syna)

    – czy w sprawie o uregulowanie kontraktów mogę wystąpić do sądu o przydzielenie tzw. asystenta rodziny a także ograniczyć kontakty syna i babki macierzystej tak aby odbywało się to wyłącznie w obecności jednego z rodziców.

    – dziecko poskarżyło mi się ostatnio, że w jego obecności konkubent matki dziecka, który na stałe żyje i pracuje w Norwegii namawia ją do wyjazdu. Oczywiście syn boi się, ze dojdzie to do skutku (jest do mnie bardzo przywiązany, staram się z nim spędzać każda możliwa chwilę mimo dzielącej nas odległości). Czy mam szanse w jakiś sposób zablokować sądownie próbę wywiezienia dziecka np. wnioskując oaby o takim wyjeździe każdorazowo rozstrzygał sąd rodzinny.

    Czy są jakieś konkretne przepisy które to uniemożliwiają?

    • Marcin Zaborek pisze:

      Dzień dobry, nie jestem już kuratorem, ale dziękuję za miłe słowa:)
      Witam, placówka ma prawo oczekiwać od Pana oświadczenia o pełni władzy rodzicielskiej, szczególnie jeżeli od drugiego rodzica otrzymała komunikat o tym, że ma Pan władzę rodzicielską ograniczoną. Oczywiście nie mogą żądać “zaświadczenia” o posiadaniu pełni praw, skoro nikt takiego nie wydaje, chyba że toczyło się postępowanie sądowe, którego orzeczenie to potwierdza. Jako rodzic posiadający pełnię praw może Pan współdecydować, kto odbiera dziecko z placówki. To jest uprawnienie wynikające z władzy rodzicielskiej, a w przypadku sporu odnośnie tej kwestii, zagadnienie to powinien rozstrzygnąć sąd.
      Kwestia współpracy z asystentem rodziny wynika z przepisów dot. władzy rodzicielskiej tj. art 109 par 2 pk1 krio, więc nie w sprawie o kontakty, jednakże w sprawie o kontakty babci może Pan wnioskować, by odbywały się one w obecności jednego z rodziców. Generalnie do wyjazdu dziecka za granicę na stałe trzeba mieć zezwolenie Sądu (lub zgodę rodzica). Wyjazd bez takiego upoważnienia może narażać rodzica zabierającego wbrew przepisom i wbrew woli drugiego rodzica na skutki z Konwencji Haskiej, czy zobligowanie do powrotu do kraju. Pozdrawiam

  10. Kalinap pisze:

    Witam. Co zrobić, gdy ojciec dziecka chce widywać dziecko w różnych dniach tygodnia i o różnych porach dnia, ze względu na swój system pracy? Informuje o wizycie dwa, trzy dni wcześniej i żąda obecności dziecka, grożąc policją. Jak sąd ustala takie widzenia?(jesteśmy przed rozprawą). Czy jest możliwe żądać, aby te dni były stałe? Nie mogę z wyprzedzeniem nic zaplanować.
    Dodam, że z tego samego powodu ojciec dziecka nie uczestniczy w wizytach lekarskich i rehabilitacjach. Dziecko ma 16 miesięcy. Czy babcia dziecka, która się nim opiekuje podczas mojego pobytu w pracy ma obowiązek wydać dziecko ojcu, jeśli stanowczo odmawia kontaktu z zięciem, ze względu na jego napastliwość? Czy muszę godzić się na godziny poranne wizyt, czy mogę żądać, żeby sąd ustalił godziny popołudniowe, gdy wrócę z pracy? Dziękuję i pozdrawiam.
    Pytam już drugi raz o to samo, gdyż nie otrzymałam odpowiedzi.

    • Marcin Zaborek pisze:

      Witam, sąd biorąc pod uwagę interesy obu stron będzie się starał orzec jak najbardziej precyzyjne kontakty, tak by uwzględniać plan pracy ojca, jak i Pani codzienne funkcjonowanie. Może być tak, że ojciec na miesiąc wcześniej będzie zobowiązany przedstawić Pani grafik swojej pracy tak by Pani mogła przewidywać swój czas z dzieckiem i w ogóle swoje funkcjonowanie. Może Pani żądać uregulowania godzin kontaktów, tak by i Pani odpowiadały, a co do kwestii babci, to oczywiście ojciec ma władzę rodzicielską i do tego nie jest uregulowane miejsce pobytu dziecka to teoretycznie to skoro Pani w danym momencie nie zajmuje się dzieckiem, to pytanie czemu ojciec nie może? oczywiście jeżeli jego zachowanie rzutuje na rozwój dziecka, to już jest inna poziom dyskusji, ale jeżeli jest to spór pomiędzy babcią a ojcem, to w sumie w tym czasie nie ma chyba problemu by zabrał dziecko np. na spacer lub w inny sposób spędził z dzieckiem czas.Pozdrawiam

  11. Sadowski Marcin pisze:

    Witam..Mam takie pytanie do Pana kuratora proszę Pana jestem w trakcie sprawy z Była partnerka o ustalenie wizyd z dzieckiem…Czy przed sprawa mogę syna widywać??mam pelne prawa do dziecka.Prosze o pomoc

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.